Regeneracja włosów z Milk Shake Integrity opinia
Po ostatnim rozjaśnianiu włosów próbowałam dowiedzieć się czegoś o nowych zabiegach pielęgnacyjnych dostępnych w moim salonie fryzjerskim. Skuszona pozytywnymi opiniami fryzjerki, zdecydowałam się na regeneracje z masłem shea firmy Milkshake.
Miała ona widocznie wygładzić i nawilżyć moje włosy, pozostawiając po sobie warstwę ochronną przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

Milk Shake Integrity glęboko nawilżające masło do włosów suchych i zniszczonych
Regeneracja zaczynała się poprzez dokładne wtarcie podgrzanej wcześniej maski na włosy - od końcówek aż po nasade. Po skończnej aplikacji produktu spędziłam 25 minut pozwalając na wchłonięcie się maski i przeniknięcie w głąb włosa. Po zmyciu maski zastosowany został balsam tej samej firmy z dodatkiem masła shea.
Cena takiego zabiegu u fryzjera: 100zł
Cena maski o pojemności 200 ml - ok 180 zł
Moja ocena zabiegu: Włosy zniszczone odbarwianiem i rozjaśnianiem stały się widocznie gładsze i milsze w dotyku, jednak prawdziwą zmiane odczułam tuż przy skórze głowy. Nie jest to jednak efekt jakiego się spodziewałam.
Uważam, że tan zabieg można przeprowadzić samemu w domu i jest to o wiele bardziej ekonomiczne rozwiązanie.
Co do samej maski nie zachwyciła mnie ona na tyle by zdecydować się na jej zakup.
Cała regeneracja była przeprowadzona z zastosowaniem tylko tych dwóch produktów?
OdpowiedzUsuńDokładnie tak
OdpowiedzUsuń